Wreszcie zabrałam się za odnawianie kompletu mebli po babci które przeznaczyłam na taras .
Są bardzo stare , w prawdzie drewniane ale naprawdę mocno zniszczone
- jedno już gotowe , zostały jeszcze trzy i okrągły stół .
Pracy z nim było naprawdę sporo a warunki mało sprzyjające bo pogoda kapryśna
- więc biegałam w tą i z powrotem uciekając przed deszczem .
Efekt - powiedzmy zadowalający , ale nie powalający :)
Na oparciu zrobiłam transfer nitro - miałam zamiar tapicerować siedziska ,
ale postanowiłam , że na razie zaczekam ,
bo to meble na taras i w razie zamoknięcia ,
prościej osuszyć przywiązywane do oparcia podusie .
Niektóre elementy - przygotowane wcześniej poprzecierałam .
Sami ocenicie jak wyszło :) ?
Na fotkach jeszcze kilka zmian na parapecie przy kominku ,
lampioniki i nowa lampa w skandynawskim stylu
- jeszcze bez klosza , docelowo trafi na moją "Skandi-wyspę".
I jeszcze decoupagowe obrazki , zamówione jakiś czas temu ,
Odri - do pracowni krawieckiej i
Paris - jako pamiątka Matury 2013.
I to by było tyle na dziś , jestem mega zmęczona -
odsysaniem wody z zalanego Oratorium.
Mam nadzieję że żadnej z Was nie zalewa ,
obyście przeszły przez ten mokry i grząski czas suchą stopą :)
Fiu fiu fiu!!!!
OdpowiedzUsuńAż brak mi słów :)
Pozdrawiam wieczorową porą :)))
krzesło wyszło Ci bardzo fajnie,będzie pięknie wyglądało na tarasie :-)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba obrazek z Paryżem :-)
Krzesła bombowe:)
OdpowiedzUsuńBiały rodzynek wyróżnia się mocno na tle swych brązowych braci ;-)))
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda... ale tym razem moim faworytem jest obrazek z Paryża ;-)))
Cieplutko pozdrawiam
Dziękuję za ten post. Uwierzyłam, że się da. Mam takie same krzesła - sztuk dwie. Przymierzam się do odnawiania, ale ciągle coś mi w tym przeszkadza. Już uwierzyłam, że one nie chcą odnawiania :) Teraz mam inspirację i motywację :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i życzę miłego odpoczynku :)
Metamorfoza krzeseł jest naprawdę udana :) powstały klimaciarskie siedziska! Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńmam podobne krzesła i też odmalowałam na biało:)
OdpowiedzUsuńPięknie jest u Ciebie! Aż chce sie tam zamieszkać!
Przemiana krzesła jest zachwycająca!
OdpowiedzUsuńWyszło cudownie; sama mam ochotę poszperać u babci za takimi krzesłami :)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńCiekawy blog i ładne prace a co do krzesła wyszło " na staro" jak "nowe" a transfery znakomicie się prezentują.
Może i ja coś pomyśle. Ostatnio zabieliłam jednak bez przecierek witrynkę, ale mam i krzesło jedno, biedne całkiem stare.
Pozdrawiam
sztukaspodstrzechy.blogspot.com
Zapomniałam łóżko ogrodowe zielone z palet jest genialne.
OdpowiedzUsuńEdyta