:)
Odkryłam dobre strony deszczowej pogody :)
Wreszcie mialam czas żeby siąść , zrobić kilka nowych rzeczy do domu ,
i dokończyć kila zamówień .
Zrobiłam też trochę porządku na kominku ,
odkrywając przy tym olśniewający urok fuksji ,
które nie trafiły jeszcze do donic na tarasie .
Rozpoczęłam też realizację kilku zaległych pomysłów,
między innymi zrobiłam przymiarki do nowych pokrowców,
na poduchy w salonie i zabrałam się za projektowanie własnych wykrojów
- dekoracyjnych Lal i przytulasi by ajm.
Więc Moje Drogie fascynatki hand-made nie ma co narzekać na chwilowy brak słonka ,
tylko dobrze wykorzystać ten czas na realizowanie swoich pasji .
Bo komu się chce siedzieć w domu i kleić ,
szyć czy lakierować kiedy piękne słońce za oknem.
A oto i moje decoupage ostatnich dni ,
różany świecznik i romantyczna konewka .
I główny punkt programu, klosz dla 40 letniej lampy po babci ,
to cacko ma oryginalny znak czasu 100% shabby chic .
Co sądzicie ?