Ajm

środa, 11 grudnia 2013

Najpiękniejsza noc w roku ... to już , za dwa tygodnie ! Ja dziś mówię sobie STOP


Witam :) 
Wczoraj Ktoś mi uświadomił , że Święta  Noc już za dwa tygodnie ... Pomyślałam że czas, żeby się zatrzymać już najwyższy ... Pierwsze dwa tygodnie Adwentu , byłam mocno zabiegana , niby to normalne , wszyscy tak mają - powiecie .... no właśnie , w tym rzecz .
 Pędzimy , nakręceni tą całą fantastyczną atmosferą , choinki , kolędy w głośnikach centrum handlowego ... A gdyby tak się trochę przystopować ... Popatrzeć na to piękno w koło , posłuchać o czym mówi ta kolędą , którą nieświadomie już nucimy .... 
Kiedyś efekt końcowy , mojej Bożonarodzeniowej bieganiny kończył się tak ,
 że w Wigilijny poranek - byłam totalnie padnięta,
 i tylko Cudowna atmosfera tego dnia, trzymała mnie na nogach . 
Myślałam żeby już odpocząć , ale czy się da , Świąteczny czas wymaga od nas kobiet ,
 radosnego podawania do stołu Wigilijnych potraw , 
wyszykowania rodzinki na wyjazd do rodzinki itd.

Już jakiś czas temu powiedziałam temu szaleństwu STOP ! Dziś też postanowiłam to uczynić ;) 
Chcę , z całej siły tego pragnę , żeby nasze Święta były prawdziwie , spokojne , radosne , rodzinne i zdrowe ..... Bo czyż nie tego sobie ciągle nawzajem życzymy .... 
Więc od dziś zmniejszam pracę obrotów w moim wewnętrznym silniku,
 i postanawiam ze spokojem i radością przygotować siebie , moją rodzinę i nasz dom na Boże narodziny .  A 24 z rana postanawiam być wyspana i gotowa do wielkiego Świętowania :) 



A po drodze odkopać może jakąś babciną,  już zapomnianą potrawę ,
 albo jakąś piękną niedocenioną tradycję Bożonarodzeniową ....

Może  Wy podsuniecie mi jakiś nowy pomysł ? 
Jakie zwyczaje panują w Waszych domach ?
Co jest najpiękniejszym wspomnieniem z dziecięcych lat ?
Albo czego Wam w dzieciństwie , bardzo brakowało,
 i może teraz postanowiłyście wprowadzić to " coś" we własnych domach? 
Co dla Was sprawia , że nie ma piękniejszej Nocy niż ta .... Wigilijna ? 

                                                                                                  Ajm :) 



3 komentarze:

  1. Na naszej neońskiej katechezie ksiądz mówił, żeby robić szopki, jako symbol tego, że w naszych domach jest miejsce dla Świętej Rodziny. Spodobało mi się, tylko nie wiem jeszcze jak to wcielę w życie:) Pozdrawiam. Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podoba mi się ten pomysł :) , do tej pory szopki jeszcze nie robiłam , może najwyższy czas ;)

      Usuń
  2. Moje Wigilie z dziecinstwa były....
    inne niż bym chciała i zawsze obiecywałam sobie, że gdy będę duża...
    - pod obrusem będzie sianko
    - zanim wszyscy zasiądą do stołu, zanim podzielą się opłatkiem będzie czytany fragment z pisma świętego aby wiedzieć po co
    - puste miejsce przy stole nie będzie tylko symbolem
    - sama (lub kiedyś z dziećmi) będę robić szopkę z małym dzieciątkiem
    - będą śpiewane kolędy
    W Wigilię nie będę robić już nic co jest niezbędnie konieczne
    Oby ten czas był dla Ciebie i Twojej rodziny właśnie taki jak napisałaś.... radosny i bogaty w piękne przeżycia
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń