niedziela, 30 czerwca 2013

Blogowe Zaległości .... hand- made w ogrodzie ...

Tak, tak.... Wiem, wiem......
Mam mnóstwo zaległości , ale post na blogu , to dla mnie istotna sprawa , 
więc staram się nie pisać od tak.... byle by tylko .... 
Zazwyczaj się przykładam , chcę Wam przekazać naj... 
istotniejsze newsy z pracowni i nie tylko....
Często więc myślę , dziś już nie, nie.... 
jestem zbyt zmęczona by napisać coś sensownego i... 
kończy się to nieobecnością na blogu przez wiele dni . 
Ale dość tłumaczenia, spróbuję,
 w telegraficznym skrócie nadrobić zaległości 
( choć dziś oczywiście też już padam - jest przecież około 03:00,
 a ja przez cały niemal tydzień na nogach ) 
Do rzeczy :) 
Zaszły zmiany w ogródku i na tarasie . 



Moja miłość do truskawek przerodziła się w praktyczne wykorzystywanie tego,
 co po nich zostaje - czyli łubianek . 


Nie oszczędziłam też starego kosza po gąsiorze , nadawał się już jedynie na rozpałkę w kominie 
- a kiedy zawisł na płocie .... 
No, no ..... efekt bardzo mnie satysfakcjonuje . 


Donice od słońca dostały pastelowej wysypki , i teraz tak jakby weselej .
Nie jestem pewna czy trochę nie przesadziłam :D ..... ale lato swoje prawa ma.... 


Więcej nowinek w kolejnym poście . 
Kolorowe uściski - Ajm.

1 komentarz: