Oj borykam się ostatnio z wieloma trudnościami natury stylistycznej ....
- oczywiście w kontekście , zmian w otaczającym mnie wnętrzu .
Tak wiele mam w sobie miłości i NIE jeden obiekt westchnień - niestety ....
Bo gdyby był , ten jeden jedyny, wyjątkowy , wymarzony , wyśniony , niepowtarzalny , zapierający dech w piersi mej ..... - Styl :)
Niemal w każdym odnajduję okruchy siebie , co robić ???
Ach.... ta prze- czysta biel , te romantyczne kwiaty , chłodne błękity , drewna , metale , bawełny , lniane szarości , subtelne koronki , surowe cegły , poobijane klamoty , groszki , paski , latarenki i świeczniki , szyk glamour , i słodycz pasteli........
Szaleństwoooooo .....
Ratunkiem był najnowszy nr . " mojego m... "
Eklektyzm - to jest dopiero wyzwanie ... ale czy dla mnie - to się jeszcze okaże .... :/
Albo będzie total klapa i kicz do granic ...... albo .....
... ... ... * ... ... ...
A może by tak zaszaleć w kuchni ? ......... jak myślicie ?
Czy Wy też macie albo miałyście takie dylematy ???
Jakiego wyboru dokonałyście , i dlaczego ??? - napiszcie proszę ,
.... kto wie, może w waszych doświadczeniach znajdę odpowiedz :)
:* Ajm
kocham te wszystkie pastele
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMuszę kupić nowe "Moje M...". Połącznie tych stylów to prawdziwa sztuka. życzę Ci powodzenia, próbuj, do odważnych świat nalezy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wakacyjnie, wpadnij i do mnie w wolnej chwili :)
Dziękuję za zaproszenie , skorzystałam i podziwiałam :) Pozdr.
UsuńTo mój ból również.
OdpowiedzUsuńKocham chabby chic i pastele. Powiem Ci, że pastele doskonale komponują się z odrapanymi meblami - odrapane błękity, biele. Pastele pięknie wyglądają na tle szarości. Na moim fb gromadzę zdjęcia. Dominują wśród nich pastele, ale mam też kilka zdjęć dowodzących mojej teorii powyższej. Zapraszam.
powodzenia w kuchennych szaleństwach wnętrzarskich.
:) Dzięki
UsuńJa mam to samo !!! a juz myslalam ze tylko ja jestem tak niezdecydowana :P ale myslę że wszystko mozna delikatnie razem połączyc :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorota
Nie jesteś sama w swoim niezdecydowaniu :))))) hahaha - zapewniam Cię że jest nas cała armia .....
UsuńOj skąd ja to znam.
OdpowiedzUsuńJeszcze poszukuję,a na małym metrażu i tak niewiele wejdzie :-( :-)
Pozdrawiam
:)
UsuńA dla mnie to wyzwanie. Urządzam teraz dom i od zawsze wiedziałam, że nie ma mowy o jednolitym stylu, spójnej całości (nawiasem mówiąc jestem pełna podziwu dla tych, którzy konsekwentnie trzymają się jednej linii). Ja po prostu chcę wszystko ze wszystkim. I uda się, i będzie fajnie :)
OdpowiedzUsuńTrzymam więc kciuki za udane pomysły, w sieci jest fuuuuuuul świetnych inspiracji.
Pozdrawiam
Tobie też życzę powodzenia :) i koniecznie pochwal się efektami :) Pozdrawiam
UsuńJa tak mam ! Niemalże od nastroju....rano chęć na kwiaty, po południu na totalną biel:) Jak widze kolorowe naczynia, zastawy stołowe, pastelowe kubeczki - marzy mi się. Po czym za chwilę widze oczami wyobraźni klasyczne, zdobione kwiatami.....szał, szaleństwo.....i tak to już ze mną jest. Ja wiem jedno....mój dom - dopóki mam siłę, zdrowie i wyobraźnię - nigdy nie będzie taki sam. Co tydzień, co miesiąc, co rok......coś zmieniam, coś przestawiam....bo uwielbiam aranżacyjne zabawy, leżeć na kanapie i patrzec jak coś z czymś się komponuje.....to już taka choroba!
OdpowiedzUsuńhahahha :D choroba..... , a może wielki dar ??? ;) nie każdy tak potrafi i nie każdemu przynosi to tyle satysfakcji co nam .... Zatem nie ustawajmy w swoich stylistycznych , wnętrzarskich podbojach .... łączmy style i eksperymentujmy , a kto wie .... może uda nam się kiedyś stworzyć coś zupełnie nowego ....
UsuńPozdrawiam